Pracować z pasją
- gabea1
- 7 kwi 2021
- 1 minut(y) czytania

Moja przygoda z bielizną Triumph zaczęła się wiele lat temu.
Odkąd pamiętam, pewnie jak większość z nas - kobiet, lubiłam bieliznę. Z ogromnym sentymentem wspominam swoje dzieciństwo, kiedy moja mama starała się kupić bieliznę tej marki, choć nie było to w tamtych czasach łatwym wyzwaniem.
Mój etap bliskiej przyjaźni z marką Triumph rozpoczął się ponad 25 lat temu, kiedy zapisałam się na studia zaoczne. Poszukując pracy trafiłam do butiku Triumph. Potem kilka razy zmieniałam pracę, pracowałam w różnych branżach. Jednak zawsze tęskniłam i powracałam do pracy z tą marką.
Triumph jest to bielizna, która przemawia do mnie, mojej mamy i znajomych, do wielu kobiet w różnym wieku i różnej wizji siebie samej, spełniając ich wyobrażenia i wymagania.
Różnorodność modeli, piękna kolorystyka, staranne wykonanie, sprawiają, że dość trudna praca brafitterki, dopasowywanie modeli do konkretnej osoby, sprawia wiele radości i przyjemności. Jeszcze większą nagrodą jest ogromne zadowolenie klientek .
Mogę przyznać się do tego, iż znalazłam swoją wymarzoną pracę . Moja pasja stała się też moją pracą. Bo największą przyjemnością jest robić to, co najbardziej kochamy.
Sylwia
Comments